Obserwatorzy

piątek, 13 listopada 2015

Mini blejtram i mgiełki Prima


Witajcie! 
Dziś pokażę Wam kolejny mini blejtram, 
w którym wykorzystałam między innymi mgiełki Primy. 
Bardzo je polubiłam i chciałabym podzielić się z Wami kilkoma spostrzeżeniami.



Mgiełki otrzymujemy w estetyczm plastikowym, przezroczystym opakowaniu
i co bardzo mi się spodobało, buteleczki są zamknięte zakrętką,
 a pompka jest oddzielnie.
Dzięki temu mamy pewnośc, że nie jest ona zatkana.
Wprawdzie oba kolory, które testuję dziś dla Was są kredowe, nie mają drobinek błyszczących,
jednak pomyślałam, że przed użyciem lepiej mieszać mgiełki zamknięte zakrętką.
Dodatkowo mają zabezpieczający niebieski "kapsel",
warto go nakładać po użyciu, szczególnie, jeśli w pobliżu są małe dziecięce rączki.
Wówczas nie zdarzy się niekontrolowane użycie ;)


Wedlug słów producenta, naciskając rączkę lekko
spowodujemy uwolnienie się pojedynczych kropli mgiełki,
 a jeśli naciśniemy od razu do samego końca,
mocno - wówczas mgiełka sie nam rozpryśnie. im bliżej będziemy pryskać np.
kartki, tym uzyskamy mocniejszy i bardziej "zbity" efekt.


Poniżej możecie zobaczyć, jak mgiełki zachwoują się
również przy malowaniu pędzlekiem, chlapaniu nim oraz użyciu ich do stemplowania.


Tak też rozpływają się na gruncie pomalowanym gesso:


Taki efekt możemy uzyskać, jeśli spryskamy nimi folię,
a następnie folię odbijemy np na kartce.


Możemy też nakładać mgiełkę na kartkę przy pomocy chusteczki (albo gąbeczki do tapowania)



A oto praca, do której użyłam powyższych mgiełek:




W mojej pracy użyłam:


3 komentarze:

Dziękujemy za miłe słowa.